sobota, 20 kwietnia 2013

Pandora


Czy wiecie dlaczego kobiety na całym świecie pokochały oryginalne bransoletki z zawieszkami Pandora? Postanowiłam to sprawdzić wybierając się do Salonu firmy w Promenadzie. Już przy wejściu przywitały mnie sympatyczne Panie, które zdradziły mi ten sekret…

Cała historia zaczyna się w 1982 r. kiedy małżeństwo Per i Winnie Enevoldsen postanawiają otworzyć niewielki sklepik z biżuterią niedaleko Kopenhagi. Początkowo sprzedawano tam produkty importowane z Tajlandii z biegiem czasu koncentrując się na handlu hurtowym. W tym samym momencie w okolicach Bangkoku powstał zakład produkcyjny, który zatrudniał 10 osób  na czele z projektantem Lone Fransen pracującym nad  stworzeniem unikatowej kolekcji biżuterii.
www.pandora.net
W 1996 r. do firmy dołączyła projektantka Lisabeth Ena Larsen  tworząc wspólnie z Lone sztandarowy produkt Pandory - niepowtarzalne bransoletki charm, które od 1999 r. stają się  niezwykle popularne wśród gwiazd.

To właśnie dzięki bransoletkom charm Pandora jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek jubilerskich.
W czym tak naprawdę tkwi ich urok.?  Otóż biżuteria Pandora to idealne rozwiązanie dla indywidualistek, ponieważ mogą one same projektować swoje bransoletki z pojedynczych koralików w zależności od charakteru i okazji. Każda bransoletka opowiada inna historię :-)
W sklepach dostępnych jest ponad 800 tak zwanych charms’ów: w złocie , srebrze, szkle, kamieniach szlachetnych i półszlachetnych. Ich ceny zaczynają się już od 59 zł. Każda Pani może eksperymentować z kombinacjami dodając,  zdejmując  i przesuwając charms’y tworząc nową, własną opowieść.  Oto cała tajemnica popularności bransoletek Pandora :-)
Dzisiaj biżuteria Pandora sprzedawana jest w ponad 20 krajach Europy,  Ameryki Północnej, Karaibach, Australii i Nowej Zelandii. Daje miejsce pracy dla ponad 3,500 osób z całego świata. W Polsce noszą je m.in.  Anna Dereszowska i Kayah.
Poniżej przedstawiam Wam zdjęcia wykonane podczas mojej wizyty w salonie :










Autor: Katarzyna Wierzbicka





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz