W dniach 13 i 14 września 2014r. na Stadionie Narodowym w Warszawie odbyła się druga (po tegorocznym wiosenno-letnim debiucie mającym miejsce w Domu Towarowym Braci Jabłkowskich) edycja targów modowych Slow Fashion. Na sali sprzedażowej o powierzchni ponad 3 tyś.
metrów kwadratowych zaprezentowało się 250 wyselekcjonowanych projektantów
tworzących z prawdziwą pasją, w zasadach slow fashion i DIY. Slow fashion oznacza niespieszne podejmowanie właściwych
wyborów, sięganie po coś wyjątkowego, stworzonego przez lokalnych producentów. Targi promują
polskie marki, które dzięki tej inicjatywie mogą zaistnieć w świecie mody oraz
nawiązać kontakt z klientami poprzez sprzedaż efektów swojej twórczości. A jest
w czym wybierać! Stoiska uginają się pod ciężarem unikatowej biżuterii, nietuzinkowej
odzieży i zaskakujących dodatków w najróżniejszych stylach. Casual miesza się
tu z elegancją z najwyższej półki, a każdy projektant dba o to, by nie przejść
obojętnie koło jego stoiska.
Tak jest również w przypadku kramu Magdaleny Ziółkowskiej. Duży szyld "Biżuteria z talerzy" zdecydowanie
zachęca do zatrzymania się przy nim chociaż na chwilę i przyjrzenia się dziełom
pracy rąk artystki. Z kawałków tłuczonej zastawy stołowej powstają m.in. nietuzinkowe
wisiorki z talerzy Społem czy
przepiękne porcelanowe broszki w romantycznym klimacie rokoko. Serdeczna
osobowość pani Magdaleny sprawia, że spędzanie czasu w jej małym królestwie
mija niezwykle szybko i przyjemnie.

Warto
również zatrzymać się przy projektach Joanny Samolewicz - absolwentki
Międzynarodowej Szkoły Kostiumografii i Projektowania Ubioru w Warszawie. Jej kolekcja dyplomowa "INUI"
została wyróżniona przez samego Mariusza Przybylskiego, uznanego projektanta i
jurora w programie "Project Runway". Ta odważna młoda artystka ma w
planach podbicie wybiegów modowych Berlina, Londynu i Nowego Jorku, a jeszcze
podczas tej imprezy można było kupić kilka jej nadzwyczajnych projektów.
Wzrok niewątpliwie
przyciąga również wielka drukarka 3D stojąca na wystawie Ekoterii. Atrakcją
jest możliwość zaprojektowania bransoletki z jednego, pięciu czy nawet
piętnastu koralików (ekolistków) według własnego pomysłu oraz
stworzenie jej we wspomnianym urządzeniu tuż przed naszymi oczami. Produkty
złożone są z elementów w pełni ulegających biologicznemu rozkładowi, toteż
nosząc biżuterię Ekoterii nie tylko wyglądamy rewelacyjnie, ale również dbamy o
środowisko.
Godne uwagi są
również klipsy do butów marki How do I
look, dzięki którym każdego dnia zwykła para szpilek może przejść niezwykłą
metamorfozę oraz firma OH! Eve
oferująca wyraziste wieloelementowe naszyjniki tworzone ręcznie, wśród których
żaden nie jest podobny do innego (w jeden z nich wplótł się nawet centymetr
krawiecki).
Filozofia Slow
Fashion zachęca do stawiania jakości przed ilością - handmade tworzony ze
szczerego zamiłowania mimo wyższej ceny zawsze będzie lepszym wyborem niż wyrób
masowej produkcji, do którego zazwyczaj nie przywiązuje się większej uwagi.
Nawet jedna rzecz od polskiego projektanta będzie dobrym początkiem świadomej,
przemyślanej kolekcji odzieży lub dodatków w szafie mogącej przetrwać lata,
zgodnie z zasadą: "Nie kupuj więcej ubrań. Kupuj lepsze ubrania." I
właśnie tę myśl powinniśmy zrealizować w codziennym życiu.
Anna Makar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz